Kiedy trwały moje intensywne przygotowania do targów w Warszawie, dużo w mediach można było przeczytać o wydarzeniach towarzyszących wystawie "Frida Kahlo i Diego Rivera. Polski kontekst” organizowanej w Centrum Kultury ZAMEK w Poznaniu.
Ogłoszono konkurs:
Ogłoszono konkurs:
Ubierz się jak Frida Kahlo.
Nawet się pół minuty nie zastanawiałam, spojrzałam tylko kiedy w Warszawie, i okazało się, dokładnie dzień przed początkiem targów.
Napisałam do bratniej duszy, czy mi nie pomoże kilku zdjęć zrobić i do dzieła!
.
Nad kolczykami pracowałam dłuższy czas, naszyjnik, zrobiłam na koniec.
Problemem był strój, więc kombinowałam jak się dało, żeby to jakoś wyglądało.
Bo muszę podkreślić, że ja w takich strojach nie bywam ;)
No i co z kwiatami, na głowie, jak mam krótkie.
Muszę podkreślić, że bardziej zależało mi na biżuterii z oczywistych względów, ale tu stylizacja musiała być kompletna.
Byłam bardzo zmęczona.
Dzień przed targami trzeba przecież sprawdzić, czy wszystko ok, na hali, gablota, ułożyć biżuterię.
Koleżance coś wypadło i klops.
Nawet była chwila, że myślałam, że nic z tego nie będzie, z tych zdjęć i oderwania się od ciężkiej pracy.
Zadzwoniłam do drugiej znajomej, i się zgodziła:)
Od razu z wyjścia z hali targowej poszłam do toalety przebrać się.
Kiedy wychodziłyśmy pogoda była obrzydliwa, szaro i padał deszcz-a kilka zdjęć chciałam zrobić w plenerze.
Zmęczenie dopadło mnie już konkretnie, ale wiedziałam gdzie pójść.
I poszłyśmy, ja kolorowy ptak totalnie z innej bajki i cała masa ludzi wychodzących z biur w garniturach, garsonkach.
Wyglądało to śmiesznie - ale ja się łatwo nie poddaję.....
To był Warsaw Spire !
Moi Drodzy przed Wami impresja z tego wieczoru i kilka zdjęć nawiązujących tematem.
Zdjęcie nie są najwyższych lotów, światło było marne, ale stwierdziłam, że Wam je pokażę, bo bardzo dużo pracy w to włożyłam.
Różne światy, spontanicznie ( w metrze zrobiłam furrorę, wszędzie szaro, buro, czarno, a tu ja super, hiper kolor ;)
A ten post jest o nie poddawaniu, bo bardzo wiele razy w moim życiu coś nie wyszło, albo wyczekiwana odpowiedź nigdy nie nadeszła.
I wiele razy chciałam odpuścić, ale to nie o to chodzi.
Bardzo to duża pokora jest i samoświadomość, że prawda się zawsze obroni..
Frida do końca swoich dni kochała życie i nigdy się nie poddała, a stan zdrowia był bardzo przejmujący.
Była inna, odstawała od otoczenia, ubierała się wyłącznie wg własnej intuicji.
I za tą ją doceniam najbardziej-była SOBĄ
Zdjęcia z kina dzięki uprzejmości Ambasady Meksyku
Impresja z kina Iluzjon
PS stylizacja spodobała się, nawet dostała nagrodę :)
===================================
When my intensive preparations for the Warsaw Fair took place, much of the media could be read about the events accompanying the exhibition "Frida Kahlo and Diego Rivera Polish Context" organized at the Cultural Center of CASTLE in Poznan.
Title of contest was:
Dress up like Frida Kahlo.
I did not even think for a minute, I looked only in Warsaw, and it turned out exactly the day before the fair started.
I wrote to my soul mate, if I do not help a few photos to do and go to work!
.
I spent a lot of time on the earings, the necklace, I did it in the end.
The problem was with dress, so I combined how it could be to look like her.
Because I have to emphasize that I am not wearing such costumes;)
And what about the flowers, on the head my are short
I have to emphasize that I was more interested in jewelry for obvious reasons, but here the styling had to be complete.
I was very tired.
The day before the fair, I must have to check whether everything ok, in the hall, display case, put jewelry.
Unfortunately, my friend did not have a good time in private life, I did not want to absorb her.
There was even a moment when I thought there was nothing going on out of these pictures and breaking away from hard work.
I called my second friend and she agreed:)
Immediately from the exit of the trade hall I went to the bathroom to change.
When we went out the weather was disgusting, gray and raining - and some pictures I wanted to do outdoors.
Fatigue has already hit me, but I knew where to go.
And we went, I was a colorful bird totally out of a fairy tale and a whole bunch of people coming out of offices in suits.
It looked funny - but I do not give up .....
It was Warsaw Spire!
My dear to you the impression of this evening and some photos referring to the subject.
The pictures are not the highest flights, the light was bad, but I said I would show them, because a lot of work on it I put.
Different worlds, spontaneously (in the metro I made furry, everywhere gray, black, and here I was super, hyper color;)
And this post is about not giving up, because many times in my life something did not come out, or the answer never came.
And many times I wanted to let go, but that's not the point.
It is very much humility and self-awareness that the truth is always defended.
Frida loved life for the rest of her days and never surrendered, and her health was very overwhelming.
She was different, she stood out from the environment, dressed only by her intuition.
And for the most I appreciate it - was She was TRUTH HERSELF
Photo courtesy of the Mexican Embassy
PS styling liked it, even got a prize :)
Komentarze
Prześlij komentarz